Sobotni poranek i ... placuszki. Wiem, wiem... powtarzamy się, ale po prostu je lubimy. Jest to jedyny dzień w tygodniu, kiedy przygotowanie śniadania jest rytuałem łączącym wszystkie soboty ze sobą. Urozmaiceniem, jak już wspominałam, są ich różne wersje. Tym razem proponuję naleśniczki włoskie. Mogą być podawane właściwie ze wszystkimi dodatkami: cukrem pudrem, sosem owocowym, syropem klonowym, śmietanką... Dla każdego coś pysznego :)
Składniki:
Jajko ubij. Dodawaj kolejne składniki: mleko, mąkę, proszek, olej i sól nie przestając miksować, aż do uzyskania gładkiej konsystencji gęstej śmietany. Rozgrzej patelnię i delikatnie ją natłuść olejem. Ciasto nakładaj na rozgrzaną patelnię łyżką, tworząc małe placuszki o średnicy do 6-8 cm. Gdy na powierzchni naleśnika utworzą się bąbelki, odwróć i smaż z drugiej strony na złoto.
Składniki:
- 125 g mąki
- 1 jajko
- 200 ml mleka
- 2 łyżki oleju + dodatkowo do natłuszczania patelni
- 1 płaska łyżka proszku do pieczenia
- szczypta soli
Jajko ubij. Dodawaj kolejne składniki: mleko, mąkę, proszek, olej i sól nie przestając miksować, aż do uzyskania gładkiej konsystencji gęstej śmietany. Rozgrzej patelnię i delikatnie ją natłuść olejem. Ciasto nakładaj na rozgrzaną patelnię łyżką, tworząc małe placuszki o średnicy do 6-8 cm. Gdy na powierzchni naleśnika utworzą się bąbelki, odwróć i smaż z drugiej strony na złoto.
Mam to samo: sobota = ambitne sniadanie :) A nie codzienne kanapki na szybko :)
OdpowiedzUsuńA placuszki apetyczne...
Dziekuje za udzial w akcji!
Kasia
lejdi-of-the-house.bloog.pl
Taka już u nas sobotnia tradycja :)
Usuń