Zawsze musi być ten pierwszy raz. Pierwsze ciasto, pierwsze pączki, pierwszy dżem... I pierwszy kisiel... Nie, nie taki z torebki, ale prawdziwy. Mocno owocowy, bez zbędnego dosładzania... Zainspirował mnie wpis, spróbowałam i przepadłam. Już nigdy żaden proszkowy kisiel mnie nie zadowoli - zaczynam własne eksperymenty ze skrobią i owocami. Wam również polecam - przygotowanie zajmuje dosłownie chwilę, a efekt jest cudowny. :)
Składniki:
- 300 ml domowego soku malinowego
- 300 ml zmiksowanych ugotowanych wydrylowanych wiśni (może zostały Wam z kompotu?)
- 3 łyżki skrobi ziemniaczanej
- 100 ml wody
Sposób przygotowania:
Sok i zmiksowane wiśnie zagotuj. Skrobię rozmieszaj w zimnej wodzie i wlej do zagotowanych owoców. Nie przerywaj mieszania. Zdejmij z gazu, gdy kisiel zgęstnieje. Przelej do pucharków i podawaj w dowolnej wariacji - na ciepło, na zimno, z jogurtem, ze śmietaną, z lodami... W każdej wersji smakuje wybornie :)
Komentarze
Prześlij komentarz