Dzisiejszy poranek powitaliśmy racuszkami :) Nie dziwcie się, już przecież wspominałam, że to taka mała tradycja ;) Uwielbiam ten moment, kiedy siadamy razem do śniadania. A niestety rzadko się to udaje. Każdy z tych poranków, gdy jednak się uda, celebruję. Aromatyczna kawa, puszyste placuszki z dżemem lub miodem i towarzystwo tych, których kocham...
Składniki:
- 1,5 szkl. mąki pszennej
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- 1 szkl. maślanki
- 3 jajka
- 1 łyżka miodu
- olej do smażenia
Sposób przygotowania:
Wszystkie składniki wymieszaj w misce. Odstaw na kilka minut. Następnie smaż na rozgrzanym oleju na złoty kolor. Podawaj - według uznania - z dżemem, miodem, jogurtem, syropem klonowym...
również uwielbiam racuszki a smażę je z jabłkiem pokrojonym w plasterki - pychota!!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
http://sierotkamarysiawkuchni.blogspot.com/
racuszki w każdej wersji testujemy w sobotnie poranki :)
UsuńBardzo lubię racuszki, dlatego tu zajrzałam:) Musze ci powiedzieć, że sporo zdjęć w necie widziałam, ale twoje racuszki są tak apetyczne, ze tylko te chciałabym zjeść :) To tylko zdjęcia, ale widać, ze twoje placuszki są jak chmurki, mięciutkie w środku, chrupiące na zewnątrz.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
dziękuję :) zachęcam do testowania przepisów :)
UsuńMuszą być pyszne :)
OdpowiedzUsuńSam robię podobne, ale z dodatkiem jabłka w środku - polecam spróbować :)
lubię i z jabłkiem, i z bananem, i bez dodatków :)
Usuń