Nie potrafię wyjaśnić, dlaczego uwielbiam Nigellę. Może podoba mi się w niej to, że je to, na co ma ochotę? Że nie katuje się dietą? Że dopieszcza nie tylko siebie, ale też rodzinę i znajomych? A może po prostu lubię smaki, które proponuje. Na niektóre moi bliscy reagują sceptycyzmem. Na ten przepis też :) Ale już przekonałam i męża i córkę, że tosty smażone maśle z dwoma w sumie do siebie niepasującymi dodatkami są po prostu cudne :)
Składniki:
- 1 banan
- 4 kromki pieczywa
- 2 łyżki masła orzechowego
- 1 łyżka oleju
- 1 łyżka masła
Sposób przygotowania:
Dwie kromki pieczywa posmaruj masłem orzechowym, a dwie pozostałe posmaruj dość grubo rozgniecionym bananem. Złóż ze sobą kromkę z masłem i kromkę z bananem. Na patelni rozgrzej olej z masłem i smaż złożone tosty - z obu stron do zrumienienia.
Podawaj na ciepło :)
Ale czemu niepasującymi? Banan i masło orzechowe to przecież klasyk:) uwielbiam to połączenie:)
OdpowiedzUsuńU nas niespotykane do momentu pojawienia się przepisu na TE tosty :)
UsuńWłaściwie to czytałam że Elvis jadł bekon z masłem orzechowym. To dopiero niespotykane:D
Usuń