Kiedy dla mnie zaczynają się święta? Kiedy ciasto na pierniki jest zagniecione, kiedy w domu zaczynają się pojawiać świąteczne dekoracje i kiedy w szafce zakamuflowane leży ciasto z suszonymi owocami. Piekę je od kilku lat. Każdego roku z tą samą pieczołowitością polewam je suto najlepszą whisky mojego taty. Moje już czeka - upiecz swoje :)
Składniki:
- 125 g masła
- 150 g cukru
- 500 g rodzynek - mieszanych (korynckich i sułtanek)
- 100 g kandyzowanych wiśni
- sok z jednej pomarańczy
- 1 łyżka kandyzowanej skórki z pomarańczy
- 1 łyżka kandyzowanej skórki z cytryny
- 100 ml whisky
- 2 jajka
- 250 g mąki
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka przyprawy do piernika
Tortownicę wysmaruj tłuszczem i wyłóż pergaminem.
W garnku wymieszaj masło, cukier, owoce, skórki, sok z pomarańczy i whisky. Podgrzewaj na małym ogniu aż do rozpuszczenia masła. Gotuj jeszcze 5 minut i wystudź. Z owocami wymieszaj pozostałe składniki i przełóż do tortownicy.
Piecz około 2 godzin w 150 st. bez termoobiegu. Po wystudzeniu skrop whisky. Owiń pergaminem i lnianą ściereczką. Skrapiaj whisky co najmniej raz w tygodniu.
wygląda super, a czuć je alkoholem?
OdpowiedzUsuńWłaśnie nie :) zostaje tylko aromat dobrej whisky...
UsuńA czemu taki długi czas pieczenia??Mogę dodac żurawinę i daktyle?/
OdpowiedzUsuńZ racji dużej ilości owoców i niskiej niż typowa temperatury :)
UsuńŻurawina? Daktyle? Świetny pomysł :) warto jednak zachować proporcje ilościowe - by owoców wagowo było tyle samo :)