Anno Mario, prześladujesz mnie :) Ty i wspomnienia smaków i zapachów z warsztatów "Jadalne prezenty" :) Prześladowanie to jest bardzo miłe... a wspomnienia... mmm... cudne :) Wszyscy moi bliscy odczuli moc inspiracji i entuzjazmu, które ze sobą przywiozłam, a czytelnicy mojego bloga "zmuszeni" są czytać, marzyć i śnić o tych pysznościach :)
Dziś - syrop hibiskusowy. Do tej pory piłam tylko napar z tych wspaniale czerwonych kwiatów. Syrop doprawiony korzennymi aromatami idealnie dopełnia nie tylko czarną mocną herbatę, ale i drinki, a nawet sosy do sałatek i deserów :)
Składniki:
Dziś - syrop hibiskusowy. Do tej pory piłam tylko napar z tych wspaniale czerwonych kwiatów. Syrop doprawiony korzennymi aromatami idealnie dopełnia nie tylko czarną mocną herbatę, ale i drinki, a nawet sosy do sałatek i deserów :)
Składniki:
- 10 szkl. wody
- 2 1/4 szkl. suszonych kwiatów hibiskusa
- kawałek świeżego imbiru
- 3 gwiazdki anyżu
- skórka z 2 cytryn
- 2,5 szkl. cukru
- szczypta soli
Sposób przygotowania:
Wszystkie składniki wrzuć i wlej do rondla. Zagotuj. Od momentu zagotowania, trzymaj na małym ogniu jeszcze 15 minut. Zdejmij z ognia, nakryj pokrywką i odstaw na noc. Przelej przez sitko do butelek. Przechowuj w lodówce.
Oj, to prawda...Ania prześladuje:) pozytywnie:)
OdpowiedzUsuń