To przepis z książki kucharskiej, którą wiele lat temu dostałam od babci... Książka od lat nie ma okładki i strony tytułowej... To z niej powstał pierwszy placek drożdżowy, przy którym jako mała dziewczynka pomagałam mamie... Babcia już prawie 10 lat nie żyje... A książka i przepisy są ze mną nadal. Zawsze się przy nich sentymentalnie wzruszam... Ciasto drożdżowe to jeden z intensywniejszych smaków mojego dzieciństwa...
Składniki:
Składniki:
- 1,2 kg mąki pszennej
- 25 dag cukru
- 25 dag masła
- 5 jaj
- 1/2 l mleka
- 10 dag drożdży
- 1/2 łyżeczki soli
- 1 olejek cytrynowy
- 2 łyżki cukru waniliowego domowego
Do ciepłego mleka dodaj łyżeczkę cukru, wsyp pokruszone drożdże, przykryj i postaw w ciepłym miejscu, aby wyrosły. Połowę mąki wsyp do ogrzanej miski, wlej wyrośnięte drożdże, rozczyń razem, przykryj i postaw w ciepłe miejsce. Żółtka utrzyj do białości z cukrem. Gdy rozczyn podrośnie, dodaj do niego resztę mąki, utarte żółtka, stopione masło, sól, olejek i cukier waniliowy. Ciasto wyrabiaj tak długo, aż będzie odstawało od ręki. Ubij pianę z białek i wmieszaj ją do ciasta. Ciasto wyłóż na blachę wyłożoną papierem do pieczenia - wypełnij ją tylko do połowy wysokości.
Przygotuj kruszonkę - według ulubionego przepisu (np. tutaj). Posyp kruszonką posmarowane roztrzepanym jajkiem ciasto, przykryj i odstaw w ciepłe miejsce. Gdy podrośnie, wstaw do gorącego piekarnika i piecz ok. 1 godziny (próba patyczka).
Puszysty, mięciutki, pachnący drożdżami placek- pyszności!!! I do tego aromatyczna herbatka... ach, rozmarzyłam się... Jak szkoda, że jeszcze 3 tygodnie diety bez glutenu przede mną :(
OdpowiedzUsuńPodziwiam za wytrwałość :) ale dzięki temu będą fantastycznie smakować świąteczne wypieki :)
Usuń