Prezentuję Wam dziś drugą wersję syropu miętowego - to ten, w którym się zakochałam tego lata :) Wiem, wiem - pewnie myślicie: niewiele jej trzeba ;) Spróbujcie sami, a zrozumiecie :)
Składniki:
Składniki:
- około 30 gałązek świeżej mięty
- 50 ml wódki
- 1 szkl. cukru
- 400 ml wody
- 1 cytryna
Sposób przygotowania:
Umytą i osuszoną miętę pokrój, zalej alkoholem i zasyp cukrem. Pozostaw na kilka godzin.
Następnie zalej wodą i na wolnym ogniu doprowadź do wrzenia. Gotuj pod przykryciem około 5 minut i pozostaw do wystygnięcia. Zimny płyn przecedź przez sito lub gazę, dodaj sok z cytryny (bez pestek) i ponownie zagotuj. Gorący płyn wlej do butelek/słoików i odwróć do góry dnem. Przechowuj w chłodnym miejscu.
Zapach zapewne zniewalająco miętowy. Ja jestem wielką miłośniczką mięty więc przepis mi się szalenie podoba.
OdpowiedzUsuńspróbuj i podziel się wrażeniami :)
UsuńRobię identyczny, ale bez alkoholu :)
OdpowiedzUsuńTeż próbowałam :)
OdpowiedzUsuńhttp://zapach-domu.blogspot.com/2014/06/syrop-mietowy.html
Testuję jednak w tym roku różne wersje (będzie jeszcze jedna) i sprawdzam, która jest najbardziej miętowa i która najbardziej mi odpowiada :)