Znacie kalarepę? Najczęściej kojarzona jest z poezją dziecięcą :) Zwykle jadana na surowo. Konkurs na Kukbuku zmotywował mnie do spróbowania kalarepy w innym wydaniu. Poczytałam nieco, przemyślałam temat i powstał przepis na zupę krem. Wśród przypraw pojawia się cynamon, kardamon, szafran, kumin... Charakterystycznego smaku dodaje też olej kokosowy... Zupa zyskała mocnego sympatyka w mojej córce - od razu - prawie prosto z garnka - zjadła dwie czubate miseczki :)
Składniki:
Składniki:
- 1 duża kalarepa
- 1 duży ziemniak
- 1 mała marchewka
- 1 mała pietruszka
- 1/2 selera
- 5 cm białej części pora
- 1 łyżka oleju kokosowego
- 1,5 szkl. gorącej wody
- 1 łyżeczka sosu sojowego
- 1 łyżka soku z cytryny
- szczypta soli
- szczypta kolorowego mielonego pieprzu
- szczypta kuminu
- pół szczypty cynamonu
- szczypta szafranu
- odrobina kardamonu
- 1 zmiażdżony w moździerzu goździk
- gęsty jogurt naturalny
- prażone pestki dyni
- "skwarki" z szynki parmeńskiej
Sposób przygotowania:
Olej kokosowy rozgrzej w garnku. Wrzuć na niego posiekany por, pietruszkę, marchewkę, seler i smaż do zrumienienia. Dodaj gorącą wodę i pokrojone na małe kawałki ziemniaki i kalarepę. Ugotuj pod przykryciem do miękkości. Zmiksuj i przypraw - sosem sojowym, sokiem z cytryny oraz pozostałymi sypkimi przyprawami.
Podaj z łyżką jogurtu, pestkami dyni i/lub skwarkami szynki - najlepiej tak, jak lubisz.
Komentarze
Prześlij komentarz