Od wielu lat to ja gotuję kompot z suszu na Wigilię. Nie pamiętam, kiedy to się zaczęło, ale na pewno byłam jeszcze nastolatką. Zawsze cieszyło mnie dosypywanie korzennych przypraw, słodzenie miodem... To dzięki tym "magicznym" dodatkom pachnie i smakuje wspaniale. Przed minionymi świętami poznałam jedną jego tajemnicę - owoce zalane ponownie czystą wodą i ponownie ugotowane dają tak samo dobry (a niektórzy twierdzą, że jeszcze lepszy) kompot :)
Składniki:
- 200g suszonych śliwek
- 100g suszonych jabłek
- 100g suszonych moreli
- 100g suszonych fig
- 2 litry wody
- 5-6 goździków
- 2 laski cynamonu
- 2-3 łyżki miodu
- mała szczypta imbiru
- skórka z 1 cytryny - wyparzona
- sok z 1/2 cytryny
Sposób przygotowania:
Do 2 litrów wody dodaj wypłukane w zimnej wodzie owoce, przyprawy, skórkę z cytryny i sok. Na małym ogniu doprowadź do wrzenia i gotuj około 20 minut. Wyłącz palnik, dodaj miód i pozostaw na kilkanaście minut do przestygnięcia. Następnie zlej kompot do dzbanka - najlepiej przez sito.
Pozostałe w garnku owoce możesz zjeść lub przechować w lodówce do następnego dnia i powtórzyć czynności z gotowaniem :)
Kompot z suszu podawaj w temperaturze pokojowej.
Komentarze
Prześlij komentarz