Czy czytając książkę kucharską można poczuć klimat kuchni jej autorki? Czy można zanurzyć się w kotle pełnym ciepła i miłości? Czy można zapałać chęcią przykucnięcia przy jej kuchennym stole nad filiżanką aromatycznej herbaty?
Gwarantuję, że można... Agnieszka Maciąg zaprasza nas do swego stołu, przy którym rozmowy są niewymuszone, przy którym rozwiązuje się problemy, na którym wspólnie przygotowuje się posiłki, które później wspólnie się zjada...
Książkę Maciąg mogę polecić jako lek na chandrę...
Polecam ją też jako olbrzymią bazę świetnych inspiracji - od podstawowych przepisów na mieszanki przypraw, przez sałatki, dania z warzyw, kaszy czy ryżu, zupy, ciasta czy przetwory...
"Smak miłości" możecie kupić TU :)
Komentarze
Prześlij komentarz