Od czasu, gdy stałam się szczęśliwą posiadaczką wyciskarki Sana, głowię się przy każdym wyciskaniu soku z marchewki, co zrobić z odpadu... Z marchewki zostaje suchy wiórek, ale jest mi go żal wyrzucić...
Pomyślałam, że krem z marchewki może być ciekawy... i się nie pomyliłam :) Dobór przypraw wniósł odrobinę orientu i pikanterii, wiórki stały się cudownym kremem, a ja jestem szczęśliwa z kuchennego recyklingu :)
Dzisiejszy przepis jest bez proporcji - za każdym razem mam inną porcję odpadu i zupka powstaje trochę "na oko", a trochę "na smak" :)
Składniki:
Pomyślałam, że krem z marchewki może być ciekawy... i się nie pomyliłam :) Dobór przypraw wniósł odrobinę orientu i pikanterii, wiórki stały się cudownym kremem, a ja jestem szczęśliwa z kuchennego recyklingu :)
Dzisiejszy przepis jest bez proporcji - za każdym razem mam inną porcję odpadu i zupka powstaje trochę "na oko", a trochę "na smak" :)
Składniki:
- wiórki z marchewki z wyciskarki (lub po prostu starta na tarce marchewka)
- por
- czosnek
- olej rzepakowy
- bulion warzywny lub warzywno-mięsny
- cynamon
- kurkuma
- imbir
- sól
- pieprz
Sposób przygotowania:
W garnku rozgrzej olej i podsmaż na nim pokrojony por i czosnek. Dodaj cynamon, imbir i kurkumę - do smaku. Przesmaż razem, by uwolnić smak przypraw korzennych. Dodaj wiórki marchewki i zalej bulionem. Gotuj ok. 20-30 minut na małym ogniu. Całość zmiksuj za pomocą blendera i dopraw do smaku.
zaraz po kremie z dyni to mój ulubiony- super!
OdpowiedzUsuńzachęcam do wzięcia udziału w konkursie! http://foodmania-przepisy.blogspot.com/2015/02/konkurs-walentynkowy.html
dyniową wersję też lubię :)
Usuń