Powolutku trzeba pogodzić się z końcem roku. Przede mną podsumowania - zarówno osobiste, jak i zawodowe. Poświęcę im dużą część przerwy świąteczno-noworocznej. W zeszłym roku takie podsumowanie dało mi niesamowitego kopa na dobry początek roku 2019.
Jak się zabiorę za podsumowanie?
Odpowiadam na pytania, które zaczerpnęłam od Kasi z Worqhop:
Jak się zabiorę za podsumowanie?
Odpowiadam na pytania, które zaczerpnęłam od Kasi z Worqhop:
- co mogło pójść lepiej?
- co było stratą czasu i mogę to olać?
- co się udało?
- co wywarło największy wpływ na moje życie?
- jakie miałam źródła stresu i zmartwień?
- najważniejsze lekcje?
- za co jestem wdzięczna?
- ludzie i miejsca, które mnie inspirują.
Podchodzę do tego w formie burzy mózgów. Pozwala mi to wylać żale, docenić to, co mam i to, co się wydarzyło. Z dystansu łatwiej ocenić, co mogę olać, a czemu powinnam i chcę poświęcić więcej czasu.
Jak planuję?
W pierwszej kolejności nakreślam wizję, co chciałabym mieć i jaka chciałabym być. Mózg wierzy w to, co myślisz i mówisz. Dlaczego więc nie wykorzystać siły auto perswazji?
Nie ma nic gorszego niż poczucie, że człowiek przechodzi obok własnego życia tylko dlatego, że zabrakło mu odwagi, by kształtować je zgodnie z własnymi pragnieniami i marzeniami.
Moja wizja opiera się również na burzy mózgów. Wyjściem są pytania:
- co jest ważne dla mnie samej?
- co jest ważne w relacjach? o które relacje chcę dbać? które chcę zakończyć?
- czego oczekuję od pracy?
- co przynosi mi satysfakcję?
- co sprawia mi przyjemność?
Pierwszym i koniecznym krokiem na drodze do osiągnięcia tego, czego pragniesz, jest zdecydowanie, czego pragniesz.
Następnie projektuję visionboard. Znasz? Korzystasz? To graficzne zobrazowanie najważniejszych sfer naszego życia, naszych priorytetów, potrzeb i marzeń. Celem visionboard jest zwiększenie naszej motywacji i determinacji w osiąganiu wyznaczonych celów. Przygotowanie visionboard to mnóstwo pozytywnych emocji i zabawy - przynajmniej dla mnie :)
Jak ją wykorzystuję? Spoglądam na nią kilka razy dziennie, bo... Ustawiam ją jako tło pulpitu na komputerach, z których korzystam :)
Harmonogramy, plany...
Jakże istotne jest umiejscowienie naszych planów w kalendarzu, nie muszę chyba nikogo przekonywać.
Są daty nietykalne, nienaruszalne - takie jak urodziny bliskich nam osób, święta kościelne czy państwowe, ferie, wakacje... Są też zobowiązania zawodowe, które wynikają z podpisanych wcześniej umów... Zawsze w końcówce roku rozpisuję te wydarzenia w kalendarzu na nadchodzący rok. Pozwala mi to zaplanować urlop w pracy, wyjazdy z dziećmi...
Cudowną estetycznie propozycję przygotował #gangpsc - 3 wersje graficzne miesięcznych kalendarzy, które poza tym, że cieszą oko są bardzo praktyczne i rozsądnie rozplanowane.
Możesz wykorzystać dostępne online kalendarze do druku. Dobrym wyborem jest jedna z siedmiu propozycji Uli z thedaltonist.pl Na pewno znajdziesz idealną wersję dla siebie.
U Pani Swojego Czasu znajdziecie też Planer Pełen Czasu - uniwersalne narzędzie do planowania tak, jak lubisz. Planer PSC nie ogranicza nas początkiem i końcem roku - zaczynasz, kiedy chcesz, bo sama uzupełniasz daty! Ja swój pierwszy planer rozpoczynałam 1 marca 2018 roku. Wystarczył mi na 20 miesięcy!
W międzyczasie skusiłam się na turkus, którego nie ma już w sprzedaży. Zobacz, jak pięknie zapakowany jest każdy planer!
W tym tygodniu w ofercie pojawiły się dwa nowe kolory #butelkawina, czyli butelkowa zieleń i dojrzałe wino. Piękne! Idealne na prezent!
Jeśli zamówicie do poniedziałku, #gangpsc gwarantuje dostawę przed świętami :)
Dla miłośników tradycyjnych kalendarzy książkowych bogatą ofertę proponuje Tania Książka. Koniecznie zerknij!
Możesz wykorzystać dostępne online kalendarze do druku. Dobrym wyborem jest jedna z siedmiu propozycji Uli z thedaltonist.pl Na pewno znajdziesz idealną wersję dla siebie.
U Pani Swojego Czasu znajdziecie też Planer Pełen Czasu - uniwersalne narzędzie do planowania tak, jak lubisz. Planer PSC nie ogranicza nas początkiem i końcem roku - zaczynasz, kiedy chcesz, bo sama uzupełniasz daty! Ja swój pierwszy planer rozpoczynałam 1 marca 2018 roku. Wystarczył mi na 20 miesięcy!
W międzyczasie skusiłam się na turkus, którego nie ma już w sprzedaży. Zobacz, jak pięknie zapakowany jest każdy planer!
W tym tygodniu w ofercie pojawiły się dwa nowe kolory #butelkawina, czyli butelkowa zieleń i dojrzałe wino. Piękne! Idealne na prezent!
Dla miłośników tradycyjnych kalendarzy książkowych bogatą ofertę proponuje Tania Książka. Koniecznie zerknij!
Komentarze
Prześlij komentarz